Osoby, które planują spędzić krótki urlop w Trójmieście, na pewno któregoś dnia wylądują na sopockim Molo. Często zastanawiają się, jak spędzić czas w Sopocie po przejściu całego pomostu i krótkim spacerze po Monciaku. Jest na to jeden ciekawy sposób, który spowoduje przyspieszoną produkcję endorfin u każdego fana jednośladów.
Trójmiasto z Veloking
Po spacerze po sopockim molo warto wybrać się na drugie molo, znajdujące się w Gdańsku Brzeźnie. Nie jest ono tak spektakularne jak znany drewniany zabytek z Sopotu, jednak podróż niego to wspaniała zabawa. Wzdłuż brzegu Bałtyku na trasie Sopot-Gdańsk Brzeźno przebiega deptak, a równolegle do niego ścieżka rowerowa. W Sopocie, ale i wzdłuż ścieżki można znaleźć punkty wynajmu rowerów sieci Veloking.pl. Wypożyczając rower można przejechać całą ścieżkę od molo do molo. Po drodze czekają nas mniej uczęszczane plaże, turystyczne zagłębienia takie jak Gdańsk-Jelitkowo, a to wszystko wygląda jeszcze ciekawiej z perspektywy siodełka. Zamiast spędzić pół dnia w knajpce z głośną muzyką, warto jest poświęcić chociaż jeden dzień na aktywny wypoczynek i nawdychać się jodu, pedałując ile sił w nogach.
Dwa kółka czy cztery?
Osoby, które koniecznie chcą przebyć opisaną trasę pedałując, być może skuszą się na wynajem gokarta, zamiast zwykłego roweru. Wypożyczalnie Veloking oferują swoim klientom różnego rodzaju gokarty na pedały, które wbrew pozorom nie są tylko zabawkami dla dzieci. Gokartami mogą jeździć też dorośli i zazwyczaj szybko odkrywają, ile może to sprawiać frajdy. Gokarty są stabilniejsze i mniej wywrotne od zwykłych rowerów, co oczywiście kusi nawet najbardziej odpowiedzialne osoby do sprawdzania, jak szybko można nimi wejść w ostry zakręt, lub jak trudny teren okaże się dla nich nieprzejezdny. Co ciekawe w punktach Veloking można wypożyczyć również gokarty nietypowe, np. dwuosobowe. Wycieczka od molo do molo może okazać się więc nietypową randką lub okazją do plotek podczas przyjemnej jazdy ramię w ramię. Hitem ostatnich lat okazały się gokarty rodzinne, czteroosobowe. To pojazdy wspomagane elektrycznie. Rodzice siedzą w tylnym rzędzie pojazdu, pedałują i kierują nim. Dzieci siedzące z przodu są cały czas pod ich czujnym okiem, i mogą rozkoszować się widokiem, którego nic im nie zasłania. Gdy rodzicom nieco zbraknie sił, pojazd poprowadzą łatwiej dzięki elektrycznemu wspomaganiu. Mogą więc być pewni, że uda im się wrócić z wycieczki bez zbędnego wysiłku, by oddać pojazd na czas do wypożyczalni.
